UWAGA na telefony „z Google w sprawie wizytówki”- temat dotyczy „Lokalni Przewodnicy”, „PPC System” i innych

Dbając o ogólne dobro klientów i tworzonych w internecie treści (netykieta), po nasileniu się aktywności oszustw na tle wizytówek Google, ostrzegamy…

Jeżeli masz wizytówkę i któregoś pięknego poranka zadzwoni do Ciebie „konsultant” „z Google w sprawie wizytówki” a Ty zrozumiesz coś z jego socjotechnicznego bełkotu jak również tępa przekazywania informacji:
  1. Rozłącz się.
  2. „Konsultanci” to nie są pracownicy firmy Google LLC (USA) ani również Polskiego pododdziału Google – nie dzwonią oni „z Google”, co najwyżej Was tam znaleźli 😉
  3. Będą dzwonić do was codziennie, a jak zapłacicie za pozycjonowanie na 5 lat magiczną kwotę 250zł to będą dzwonić CO MIESIĄC aby odnowić (a czasami uaktywnić) usługę pozycjonowania za 250zł na 5 lat za kolejne 250zł.
  4. Ich CRM trzyma dużo informacji na temat tego kiedy do Was dzwonili, nazwy osób, które z ich firmy do Was dzwoniły, ILE ZROBILIŚCIE DOBROCZYNNYCH WPŁAT NA TĄ SPÓŁKĘ, i kiedy w następnym tygodniu mają do Was znowu zadzwonić abyście odebrali – zautomatyzowany CRM (Customer Relationship Management).
  5. Pracuje tam cała masa ludzi, jeden przekrzykuje drugiego co słychać w słuchawce, ten podziemny biznes im się bardzo opłaca a najwidoczniej piwnice, w których siedzą są małe.
  6. Prawdziwi „Lokalni przewodnicy” to nazwa własna programu partnerskiego w firmie Google, ma on na celu pozyskiwanie informacji o odwiedzanych miejscach przez ludzi z całego świata. Każdy może w nim załączyć opinię, zdjęcie i ocenę lokalnego biznesu, który jest dodany jako wizytówka w Google. UWAGA: nazwa firmy/brandu (spółki?) „lokalni przewodnicy”, z którego dzwonią konsultanci jest oczywiście wybrana celowo aby zmylić potencjalnych klientów.
  7. Nie ma czegoś takiego jak pozycjonowanie wizytówki Google – wizytówka albo się wyświetla albo nie.
  8. Wizytówki Google nie podlegają żadnej pozycji jak sugerują konsultanci. Nie ma przypadku, w którym wyświetlają się dwie wizytówki na raz w wynikach wyszukiwania tekstowego (nie mówimy o mapach Google, których też generalnie się nie pozycjonuje jak stron internetowych).
  9. Wizytówka nie jest równoznaczna ze stroną internetową – „konsultanci” bardzo często manipulują rozmową w taki sposób, aby klient myślał, że wygaśnie mu „strona” / „witryna”, mylnie może to zostać odebrane jako strona internetowa (którą w naszej branży potocznie nazywamy wizytówkami), która jest oczywiście odrębnym bytem np. na hostingu internetowym niezwiązanym totalnie z Google.
  10. Na wygląd znacznika, tzw. „pinezkę branżową”, nie ma wpływu użytkownik ani „konsultant” – w zależności od kategorii działalności pinezka przybiera z góry ustaloną ikonkę.
  11. NIC WAM NIE WYGAŚNIE. Wizytówka Google wyświetla się zawsze, bezterminowo. Wizytówki są darmowe, stworzona w celu agregowania biznesów do map Google.
  12. „REKLAMA”, czyli tak nadużywane słowo przez „konsultantów” to osobna usługa w Google (Google Ads), do której o dostęp nie proszą pracownicy tej firmy – tym samym również jest to oszustwo. Raczej reklamowane są strony internetowe/sklepy niż same wizytówki.
  13. Oszustwo z „automapą” – nie zawsze, ale czasami zdarza się, że „konsultanci” oferują również „dodanie pinezki” do map samochodowych „w pakiecie” – oczywiście kolejna ściema.
  14. Pinezka wyświetla się zawsze, ale jeżeli ktoś szuka Waszego biznesu. Nie dajcie sobie wmówić, że „konsultant” czy Wy jej nie widzicie – trick polega na tym, że albo nie zbliżyliście wystarczająco lokalizacji albo nie wyszukiwaliście wcześniej w ogóle tej pozycji (warto zwrócić uwagę, że czasami jak wyszukujecie jakiś biznes/miejsce to później pinezkę przez jakiś czas nadal widać na mapie – wynika to po prostu z historii wyszukiwania).
  15. NIE KUPUJECIE NIC KONKRETNEGO, czasami może zmienią dla was frazy kluczowe, sugeruję poświecić 5 minut i zrobić to samemu – jesteście 250zł do przodu.
  16. Nie zgadzajcie się na żadnych kurierów z umową za pobraniem – w komplecie z tym idiotyzmem brakuje jeszcze zaproszenia na pokazy garnków i wakacje za darmo.
Sytuacja, w której nie macie wizytówki w Google, albo pierwszy raz o niej słyszycie:
  1. najprawdopodobniej ta „firma” stworzyła wizytówkę z adresem Waszego biznesu w Waszym imieniu (chyba nielegalna praktyka?), dodatkowo potrafią założyć adres e-mail o wdzięcznie brzmiącej nazwie Waszego biznesu, imieniu/nazwisku@gmail.com lub tym podobnych na Gmailu. Szybkie, darmowe…
  2. kolejno zadzwonili do Was aby poinformować Was o NIEAKTYWNEJ WIZYTÓWCE W GOOGLE. Jest ona nieaktywna bo Google weryfikuje dodane na ich mapę punkty wysyłając list na ten adres z kodem potwierdzającym (myślę, że może to stanowić ich atut, mogą powiedzieć, że to oni wysłali kod, a będzie to po prostu zbieżność czasowa przyjścia listu od prawdziwej firmy Google)
Sugestie aby:
  • Zawsze weryfikować dzwoniące do Was telefony – skąd w ogóle mają Twój numer? kto przetwarza aktualnie Wasze dane? czy firma faktycznie istnieje? jakie opinie ma firma?
  • Nie dawać dostępu do własnej wizytówki, konta ani NIE ZGADZAĆ SIĘ NA ŻADNE WYSŁANE PRZEZ NICH ZAPROSZENIA DO EDYCJI WIZYTÓWKI – grozi to utratą wypracowanej wizytówki (opinii, zdjęć, wiarygodności Waszego biznesu) oraz potencjalne przejęcie uprawnień, manipulację adresami i kolejno szantażem ze strony tej firmy.
  • Nie płacić SZUJOM z „Lokalni Przewodnicy” i „PPC System”, „ADD Projekt”, „Web Holding”
Ich trików jest tyle, że nie sposób to zapamiętać i opisać na raz, paradoksalnie jest to bardzo wyrafinowany sposób działania.
Z przyjemnością będę walczył z takimi praktykami bo opinia zniesmaczonych (oszukanych) klientów odbija się później echem na całej naszej branży.
Z poważaniem,
Damian Bartelmus, właściciel Panther.software
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
keyboard_arrow_up